Copywriter płakał jak pisał - promocja igrzysk w Krakowie
„Bo igrzyska to 35 tys. miejsc pracy”, „Bo igrzyska to metoda na korki”. To hasła promujące igrzyska w Krakowie w 2022r.
Interesujące co stanie się z miejscami pracy po igrzyskach... Nastroje krakowian odnośnie igrzysk są zróżnicowane. Rzeczowych informacji jest jednak jak na lekarstwo. Wiadomo, że włodarze miasta już teraz ponieśli ogromne koszty, m.in. na projekt logo Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Krakowie, za który zapłacono blisko 80 tys. złotych, a także 55 tys. złotych na namiot (tak jest, NAMIOT), który ma być punktem informacyjnym. Wygląda na to, że budżet przeznaczony na promocję jest workiem bez dna.
Do myślenia daje fakt, że o wiele bogatsi od Polaków Norwegowie, nie chcą być organizatorami igrzysk. Twierdzą, że dla nich to za duży koszt. A dla Polaków? A dla Polaków nie...
Referendum w sprawie starań o organizację igrzysk już 25 maja. Starożytni rzymianie chcieli chleba i igrzysk. Czego bardziej potrzebują Polacy? Odpowiedź już wkrótce.