Google walczy z pedofilią
Google wykrywa pedofilskie zdjęcia w Gmailu i przekazuje je organom ścigania. Budzi to oburzenie niektórych mediów i grona internautów, którzy boją utraty prywatności, a także oskarżają Google o inwigilację.
Każde rozpoznane pedofilskie zdjęcie otrzymuje specjalny hash, w systemie specjalnie opracowanym do walki z pedofilią, z którego algorytmów korzysta Google. Pedofilskie zdjęcia rozpoznaje także Facebook czy Microsoft.
Google tłumaczy, że zgłasza naruszenie prawa władzom odpowiedniego kraju, tylko w przypadku wychwycenia zdjęć pedofilskich, wyłączając inne przestępstwa z kręgu swojego zainteresowania. Mimo tej deklaracji grono użytkowników usług Google jest oburzonych, zarzucając Google szpiegowanie i przeglądanie prywatnych skrzynek pocztowych. Zupełnie za to nie słychać głosu sprzeciwu wobec analizowania prawie wszystkich treści maili, kliknięć i wyszukiwań dla celów reklamowych.