Pismo obrazkowe coraz częściej występuje w sieci
Historia emoji ma swoje początki w Japoni. Są one bardzo podobne do emotikonek, z tą różnicą, że jest ich znacznie więcej, przez co można znaleźć ikonkę niemal o każdym znaczeniu. Czy jesteśmy świadkami nowego sposobu porozumiewania się?
Język obrazkowy istniał tysiące lat temu i wygląda na to, że częściowo do niego wracamy. Emoji najczęściej stosowane są w rozmowach i komentarzach pozostawianych na portalach społecznościowych takich jak Instagram i Facebook. W niemal każdym komentarzu stosowane są emoji. Dlaczego? Pierwszy powód to możliwość podkreślenia i zobrazowania tego, co piszemy. Wybór ikonek jest tak duży, że bez problemu możemy wybrać taką, która odzwierciedla nasze uczucia. Druga kwestia jest taka, że emoji stają się po prostu modne i komentarze z ikonkami wyglądają lepiej i ciekawiej od samych suchych słów.
Jeszcze niedawno klawiatura emoji była dostępna jedynie na sprzęcie Apple. Od jakiegoś czasu obecna jest także na androidach, co z pewnością w dużej mierze przyczynia się do popularności ikonek. Wygoda dla użytkownika ma bardzo duże znaczenie w obsłudze telefonu, dlatego jeśli musiałby on wchodzić w specjalną aplikację, wybierać ikonkę, skopiować ją i później wkleić w miejsce, w którym chce ją zamieścić, na pewno nie używałby emoji tak często. Dlatego dostępność ikonek w klawiaturze ma bardzo duży wpływ na ich popularność.
Według badań, jakie przeprowadził Instagram, w ponad połowie komentarzy pozostawianych pod zdjęciami na tym portalu społecznościowym, występują emoji. Jeśli chodzi o państwa w jakich ikonki są najwięcej używane, wygrywa Finlandia, zaraz później jest Francja i Wielka Brytania.
W Polsce nie są one jeszcze aż tak popularne, ale może to wynikać z faktu, że Polacy dopiero poznają Instagram i zaczynają zakładać na tej platformie swoje profile.
Póki co emoji są tylko dodatkiem do tradycyjnego pisma i na razie na pewno nie zapowiada się, abyśmy wrócili do języka obrazkowego.